Basia do słuchania | | KSIĄŻKI \ Dla dzieci i młodzieży \ Dla najmłodszych \ Opowiadania | Hurtownia książek, artykułów papierniczych i zabawek info@korob.pl 42 231-39-01 Basia bardzo chciałaby mieć kask, taki jak jej starszy brat Janek „Składam słowa”, pierwszy poziom serii „Czytam sobie”, to wspaniały początek nauki czytania. Proste, acz zabawne historie są dziełem wybitnych polskich autorów. Opowiadania napisane są krótkimi zdaniami i przy użyciu 23 podstawowych głosek. Dziś: wysłuchasz opowiadania "Basia i pieniądze". przypomnisz sobie odmianę czasownika przez czasy. napiszesz rzeczowniki w liczbie pojedynczej i mnogiej. napiszesz ogłoszenie. będziesz rozwiązywał/ała zadania tekstowe związane z obliczeniami pieniężnymi. utrwalisz umiejętność dodawania liczb dwucyfrowych. wykonasz zwierzaka z Basia wie jednak, że zawsze może liczyć na swoich mądrych rodziców. Przy ich wsparciu i odrobinie humoru okazuje się, że świat może być bezpiecznym miejscem, wypełnionym samymi dobrymi emocjami. Seria o Basi przeznaczona jest dla dzieci w wieku 3-7 lat. „Wielka księga przygód 2 - Basia”, Zofia Stanecka – jak słuchać audiobook? jest to mój pierwszy klip o Basi i Marku, może troszeczkę krótki- ale następnym razem zrobię dłuższy i lepszy:))Pozdrawiam KRYMINALNI ***Rozdział 6*** Od bójki z Tobiaszem minął tydzień. Kolejnego starcia z nim nie miałem, ale za to mijamy się z zaciśniętymi pięściami. Ewy nie widziałem Obsada. Marek Włodarczyk jako komisarz Adam Zawada. Maciej Zakościelny jako podkomisarz Marek Brodecki. Magdalena Schejbal jako podkomisarz Basia Storosz. Ryszard Filipski jako inspektor Grodzki. Dorota Landowska jako prokurator Wiśniewska. Dominika Kluźniak jako komisarz Agnieszka Kamińska. Łukasz Konopka. jako komisarz Jerzy Nowak. Marek i Basia - Kryminalni 2 Śmierć kuzynki cz.1 Po pietnastu minutach byli na miejcu zbrodni. Gdzie już byli Technicy . - Cześć Tomek . 테이블 명세서 양식 주제에 대한 동영상 보기; d여기에서 엑셀 실무] vlookup 함수로 거래명세서를 작성하고 피벗 테이블과 피벗 차트로 보고서 완성하기(자막) – 테이블 명세서 양식 주제에 대한 세부정보를 참조하세요 Policjant z Gdańska / Barman / Marek Chwiałek / Marek Pospieszyński / Mateusz Bąk / Michał Gajewski / Sebastian Kilowski / Łukasz Paluch / Łukasz Różycki 10 odcinków 2016 - 2023 nkgMZV. Basia i Marek są małżeństwem od ponad roku. Marek z Basią przejęli opiekę nad Krzysiem , który jest synem Marka Brodeckiego z po przedniego związku . Basia od kilku dni nie czuła się najlepiej. Miała nudności i huśtawki nastrojów. M; Skarbie może ty jesteś w ciąży? B; Marek przecież wiesz , że wyniki badań potwierdziły , że jestem bezpłodna. M; Może powinnaś jeszcze raz zrobić te badania? B; Marek ja nie chcę tego przeżywać jeszcze raz. K; Tata ma rację. Ciociu idź się przebadać. M; Basia zrobisz test ciążowy. Jak wyjdzie pozytywnie to idziesz na badania. B; Dobrze kochanie. Marek poszedł do apteki po kilka testów i wrócił do domu. Dał Basi kilka testów , a ta poszła do łazienki i je zrobiła. Na wsystkich pięciu test wyszedł pozytywnie. B; Kochanie jestem w ciąży. M; A nie mówiłem . Idziemy teraz do lekarza. B; Dobrze kochanie. Basia , Marek i Krzyś pojechali do ginekologa Basi. Lekarz jej się akurat dziś nie spodziewał. B; Dzień dobry doktorze. Lek; Dzień dobry pani Basiu. Przecież pani dziś u mnie wizyty. B; Wiem doktorze. Ale ostatnio mam nudności i huśtawki nastrojów. Robiłam testy . I wyszły pozytywnie. Lek; No to gratuluję. I zapraszam do gabinetu. M; Panie doktorze czy to możliwe , aby mogło wtedy dojść do zamiany wyników? Lek; Przepraszam państwa , ale wtedy mieliśmy takie zamieszanie , że mogło dojść do zamiany wyników. Basia z Markiem i Krzysiem weszli do gabinetu lekarza. Lekarz potwierdził ciążę Basi. Lekarz napisał dla Basi skierowanie za biurko i tylko biurko. Po wizycie u lekarza pojechali na komendę. B&M; Cześć Adam A; Cześć moje gołąbeczki. I znowu spóźnieni. M; Ale mamy dobre wytłumaczenie. A; Ciekawe jakie? B; Adam trzymaj. Basia podała mu skierowanie za biurko. Ze związku na to , że Podkomisarz Barbara Storosz jest ciąży. Proszę o wysłanie pani Storosz za biurko. Do szóstego miesiąca ciąży. Później pani Storosz idzie na urlop macierzyński. Z poważaniem pani Storosz lekarz ginekolog ; Patryk Nowakowski. Adam z pięć razy przeczytał co napisał lekarz Basi. A; Basia ty jesteś w ciąży ? B; Tak Sherlocku. Basia z Markiem po pięciu latach zostali rodzicami piątki dzieci. Koniec ! * * * **** *** ** * * * Część 2 , (Ślepo Zakochany)****ZAPRASZAM DO CZYTANIA!!!Dumicz zaczął Basię szprycować narkotykami było tego sporo często wymiotowała dobrze że miała wiaderko. Karmił ją na siłę musiała żyć bo mu była potrzebna no właśnie do czego? żeby się nad nią znęcać? Basia gdy odzyskała świadomość zaczęła się zastanawiać czego on od niej chce żeby jej nie zabiję i tyle miała by święty spokój na prawdę miała już dość życia a właściwie takiego życia. Myślała o Marku tęskniła za nim pragnęła do niego się przytulić. Minęło już około miesiąca mniej więcej zastanawiała się dlaczego jeszcze jej nie znaleźli Dom Jacka był faktycznie na pustkowiu? a może kłamał a może nawet jej nie szukają setki myśli przeszło jej przez głowę. Nie na pewno mnie szukają spokojnie Baśka bądź silna nie możesz zginąć spróbuj przeżyć dla choć tutaj słyszysz?Czego chcesz?Wypuść mnie żarty się już skończyły nie rozumiesz? szukają mnie Jak cię szukają to gdzie jest ten twój Zawada i Mareczek no gdzie? - JacekIle jesteśmy km od Warszawy ile wtedy jechaliśmy mam kurwa prawo wiedzieć i czego tak na prawdę chcesz ode mnie czemu mnie nie zabijesz co zabij mnie!!!Jesteśmy około 100 km za Wawą nigdy cię nie znajdą mój dom jest ukryty lepiej daj sobie spokój z tym wszystkim teraz należysz do mnie i tylko do należę do ciebie i nigdy nie będę należeć ty musisz się leczyć dopóki nie jest za późno słyszysz? - BasiaJa jestem zdrowy nie potrzebuję lekarzazdrowy człowiek przetrzymuje kobietę wbrew jej woli tak?Ja ciebie nie przetrzymuję ja ciebie kocham i nie chce żebyś uciekła do innego musisz być moja i tylko moja Będę twoja jeżeli tego chcesz na prawdę ale nie możesz czegoś takiego robić nie możesz mnie tutaj trzymać ja też potrzebuję warunków obiecuję że spróbujemy - BasiaNie wierzę ci mówisz tylko po to żebym cię puścił a potem polecisz do tego Brodeckiego wiem że go kochasz także nie rób ze mnie idioty Suko!!NIe rób mi krzywdy proszę zabij mnie chce tego zabij i wszyscy będą szczęśliwiNie zrobię tego nie dam ci tej satysfakcji - JacekWięc daj mi cokolwiek sama to zrobięNie, dyskusję uważam za zakończoną Nie, ja nie skończyłam Dumicz wracaj tutaj słyszysz?....Dumicz był tak rozkojarzony że, zapomniał zamknąć drzwi Basia od razu się skapnęła i pomyślała...teraz jest moja szansa do dzieła ucieknę z tąd jak najdalej od tego skurwysyna!.Wyszła dom był ładnie urządzony weszła do salonu nigdzie Dumicza nie widziała ale na stolę dostrzegła swoją komórkę postanowiła ją zabrać. Szybko szukała wyjścia nie mogła go znaleść usłyszała jak Dumicz idzie w jej kierunku postanowiła schować się do szafy która, była w przedpokoju. Na szczęści Jacek jej nie zauważył włączył tv i oglądał wiadomości...''Dzień Dobry TVN24 wiadomości zaczynamy od zaginięcia policjantki Barbary S która zaginęła 24 czerwca w godzinach wieczornych,dzisiaj mija dokładnie miesiąc od jej zaginięcia. Policja wciąż nie ma żadnych informacji wiadomo tylko tyle że, prawdopodobnie uprowadził ją znany prokurator Jacek D. Jeżeli wiesz coś o losie policjantki nie przechodź obojętnie zadzwoń (22)521-78-00''O kurcze jestem tutaj już miesiąc ale wiem że, mnie szukają ale muszę działać sama muszę stąd uciec...mówiła sama do siebie w myślach. Nie może pozwolić żeby ją zabij i już wystarczająco zrobił jej krzywdę. Jacek usłyszał jakiś szelest od razu poszedł zobaczyć piwnice ale Baśki tam nie było o kurwa zapomniałem zamknąć drzwi spierdoliła kurwa..powtórzył muszę ją znaleść zanim poleci do Mareczka...Basia wyszła z szafy i to był błąd oczywiście zauważył ją od razu zobaczyła drzwi wyjściowe szybko biegła ale on był szybszy złapał ją za bolącą ją jeszcze rękę (szynę sama sobie ściągnęła ze dwa tygodnie temu) bił ją po całym ciele aż płakała z bólu..trzeba było nie uciekać teraz się zabawimy. Basia była gwałcona przez swojego oprawcę gdy skończył nie ruszała się nie miała na to siły. Cała podłoga była we krwi. I widzisz co narobiłaś? to twoja wina nie byłaś posłuszna dostałaś karęNie jestem zwierzęciem aby być posłuszna świrze chętnie strzeliła bym ci kulkę prosto w głowę za to co zrobiłeś bo ciebie nie można nazwać cię a ty mnie tak potraktowałaś nie powinnaś mnie odrzucać wtedy ja chciałem zjeść z tobą tylko kolacjęWiesz co gdybym wiedziała że jesteś zły w ogóle bym się z tobą nie zadawała byłam głupia i naiwna mogłeś wcześniej zrobić mi krzywdę - BasiaTeraz mi nie uciekniesz a ja jadę zająć się Mareczkiem i Zawadą - JacekJeśli im coś zrobisz zapłacisz mi za toZrobie i jeszcze będziesz na to patrzeć wreszcie będziecie mogli razem w trójkę zginąć Pojeb z ciebie mi już nie zależy na życiu mnie możesz zabić ale ich zostaw Tak bardzo zależy ci na Brodeckim? że mogłabyś zginąć za niego..Taklepiej jak umrzecie był strasznie przybity już stracił nadzieję że zobaczy Basię żywą chciał aby się odnalazła nawet martwa nawet takie miał myśli ale wierzył że żyję. Jeśli by umarła to chyba by tego nie przeżył gdy tylko zaginęła wszystko przemyślał bardzo mu zależało na Storosz i zrobi wszystko żeby ją odnaleźć nawet zabiję Dumicza ci na niej co? powiedział Adam Bardzo odpowiedział Marek ja już nie mam sił wiesz nie wiem nawet jak ona się czuję czy z nią jest wszystko w porządku tęsknie za nią chciałbym ją tam mocno przytulić ona na pewno tego potrzebujęJa też za nią tęsknie traktuję Basię jak córkę bardzo mi na niej zależy..Jak zareagowali na to rodzicie? - ZuziaNie dobrze ojciec Basi przeszedł zawał niby wyszedł ze szpitala ale nadal jest z nim źle a mama Basi cały czas płaczę lekarz powiedział że ma depresję - Adamkurka nie dziwie się Basia sama tam przechodzi depresje jeżeli ją znajdziemy to będzie wrakiem człowieka - SzczepanTak dlatego będziemy musieli być dla niej wsparciem będzie nas potrzebować jeżeli będzie mieć przy sobie przyjaciół i rodzinę wyjdzie z tego - AdamPewnie że pomożemy jej Adaś powiedziała ZuziaDo Marka zadzwonił telefon wyświetliło że Basia do niego dzwoni nie dowierzał był w szoku ale z drugiej strony był szczęśliwy szybko odebrał..Halo.. Basiu to ty halo?Nie to nie Basia tylko Jacek hahaha aktualnie nie może podejśćCo ty jej zrobiłeś dupku? - Marekdużo rzeczy powiem ci że jest niezła w tych sprawach trochę się opierała...Zabije cię słyszysz? już nie żyjesz ..Tak tak rozłączył się..pip-pip-pipMarek osunął się na podłogę po policzkach płynęły mu łzy..Szybko Szczepan leć z Zuzią trzeba namierzyć telefon Basirobi się...Marek wstań co się stało rozmawiałeś z nią?Nie on ją skrzywdził rozumiesz on moją Basię skrzywdził..Zabiję goNie możesz tak mówić musisz być teraz silny dla niej - AdamNie zabiję go a potem pójdę siedzieć! Nie pozwolę ci na to pojedziemy po nią i Dumicza skujemy zapłaci za wszystko co zrobił Basi nie przejmuj sięPrzecież ona już nigdy nie będzie taka sama ona może przez resztę życia dochodzić do siebie co ten sukinsyn zrobił jej - MarekAdam objął Marka i poklepał po plecach zaufaj mi będzie dobrze Już nie będzie dobrze uwierz miMoże tak ale jeżeli zależy ci na Basi musisz codziennie jej powtarzać że życie ma sens rozumiesz popatrz na mnie i powiedz że, rozumiesz? - mamy namierzyliśmy telefon Basi to jest za Warszawą pond 100km miejscowość nazywa się Kobyłka to jakaś mała mieścina technicy jeszcze ustalają dokładny adres ale możemy już jechać Kobyłki wykrzyczał Marek i szybko udał się do auta Marek poczekaj pojadę z tobą powiedział Adam A my co mamy robić czekajcie odbijemy Basie i wszystko wrócimy do normyOby - Zuzia...proszę przywieźcie ją żywą...Tak zrobimy - MarekMam wezwać powiedział Szczepan?Nie odbijemy ją sami po cichu on jest jeden a my dwóch Baśka trzecia damy sobie radę sami zrozumiano? - AdamTak jest komisarzu.****No Basiu połknęli haczyk jadą tutaj dwóch twoich ochroniarzy będę na nich czekał przed domem hahaha śmiał się na cały dom...ŚWIR!!!!!!! - BaśkaUważaj sobie dawno nie dostałaś w ryj no uderz nie zależy mi i tak połamałeś mi żebra wszystko mnie boli już na niczym mi nie zależy zaczęła płakać a za chwilę wołała pomoc na pomoc ratunku proszę pomocy!!!Powiedziałem zamknij ryj uderzył ją aż upadła na podłogę uderzyła głową o beton straciła przytomność ale dokładny adres komisarzu no dawaj Sienkiewicza 76 to jest dom w lesie i jak zobaczyłem na mapie tam jest tylko jeden dom właśnie to tylko jeden przecież to małe miasteczko powiedział MarekNo tak ale to się troszkę dalej o Kobyłki niby to jest nadal kobyłka ale sama końcówka jest las sam noi tam musiał wybudować ten dom - SzczepanMasakra.. ok jedziemy tam będzie w kontakcie bez możemy jechać szybciej liczy się każda sekunda Jade dość szybko chcesz dojechać do Basi żywy czy chcesz wylądować na drzewie myśl Marek trochę zaraz będziemy u niej w 20 minut w oddali widzieli dom Dumicza zaparkowali trochę dalej żeby nic nie zauważył ale on zauważył czekał już na DWÓCH POLICJANTÓW KTÓRZY MNIE ODWIEDZILI...Ja pierdole zauważył nas choć spokojnie niech zaprowadzi nas do Basi.. - AdamDobra choć tylko spokojnie Marek - AdamCzego chcecie? - Jacekgdzie ona jest gdzie jest BaśkaOjej gdzie jest Baśka gdzie jest Baśka tak od razu a może napijecie się czegoś mocniejszego ja zapraszamSłuchaj bez żartów przyszliśmy tylko po Basię gdzie ona jest wypuść tobą nigdy się nie napije Marek plunął mu w twarz Oj Mareczku nie ładnie tak oddawać broń bo was zabiję - obaj oddali Jackowi broń a tym samym czasie Basia obudziła się na czole miała krew uderzenie nie było jakieś poważne ale na tyle duże żeby ją bolała głowa i chciało jej się wymiotować Ała powiedziała kiedy ten koszmar się wreszcie skończy poszła usiąść ma materac było jej zimno miała dreszcze była cała rozpalona możliwe że miała teraz idźcie pierwsi goście zawsze mają pierwszeństwo zapraszam powiedział głośniej gdzie ona jest - Marekzamknij się bo pożałujesz uderzył go pistoletem w skroń tak aż Marek upadł Adam chciał mu pomóc wstać ale Jacek mu nie pozwolił Odbiło ci przecież jesteś prokuratorem pracowaliśmy razem nie mogę uwierzyć że to ty taki na prawdę - Adampozory mylą drogi Adamie, ja chciałem tylko mojej Basi nic więcejAle ona nie chciała być z tobą musiałeś ją tak skrzywdzić przecież ty ją kochasz Kocham bardzo mocno - JacekTy jej nie kochasz masz po prostu na jej punkcie jakąś chorą obsesje jesteś chory i tylko lekarz może ci pomóc ale nie wiem czy na twój przypadek nie jest już za późno - MarekHahaha bardzo śmieszne no uśmiałem się myślałeś może żeby zostać komikiem? RUCHY!!! ****Drzwi od piwnicy otworzyły się zobaczyła Marka i Adama była szczęśliwa Adam i Marek szybko do niej podeszli byli w szoku że z tak pięknej dziewczyny może być niekorzystna brudne palce z krwi głowa dużo siniaków na całym ciele nogi państwa powiedział Jacek ale nie na długo rano przyjdę i się wami zajmę hahaha i jak ty wyglądasz co ten pojeb ci zrobił powiedział Adamto nic to są tylko zadrapania i siniaki zniknąPowiedz mi czy on cię no wiesz Markowi nie mogło te słowo przejść przez gardłoAdam do niej podszedł powiedz nam zrobił ci coś więcej niż te siniaki czy cię zgwałcił musimy to wiedzieć żeby go skazać na długie lata..Tak 3 razy Basia zaczęła płakać Marek ją przytulił tak bardzo tego potrzebowała..i tak nie wyjdziemy z tej przeklętej piwnicy on nas zabiję - Basia Nie! wyjdziemy cali i zdrowi słyszysz Baśka nie możesz tak mówić takie myśli nie mogą ci przychodzić do głowy zrozumiano? choć tutaj do mnie Adam przytulił Basię z taką całą nastąpi....****Będzie jeszcze jedna część 3 ostatnia postaram się to jakoś wszystko zakończyć w miarę pozytywnie :) Kiedy Marek koło godziny 8:15 rano wszedł do kuchni w pensjonacie zastał tam już Pawła. - ale ranny ptaszek z Ciebie- zakpił Marek- nad czym tak dumasz? - myśle czy wszystko jest załatwione- Paweł - i ze jakby nie sprawdzać listy gości ciagle brakuje 3 najważniejszych osób ?- domyślił sie Brodecki- rodzice i brat? - tak- Paweł- teraz to do mnie dotarło a poza tym to żołądek mnie łupie - trema??- zakpił Brodecki- cześć Adam - czołem- ziewnął Zawada i sięgnął bo butelkę wody mineralnej- nie naśmiewaj sie z Pawła bo sam nie byłeś lepszy. - ide sie ogolić bo jak dziewczyny sie zabarykadują to nie zdązymy na 14-stą- Marek - masz rację- Adam W domu państwa Storosz koło godziny 11:00 panował już ruch. Basia siedziała w pokoju i czekała na spóźniającą sie fryzjerkę. - maamoo! No gdzie ona jest?- zawołała rozpaczliwie - słonko, zaraz przyjdzie. Miała klientkę w zakładzie- p. Storosz – o już jest! Agata! Wychodż natychmiat z łazienki! - mamoo! Oczko mi poszło w rajstopach- zawyła Agata- gdzie są zapasowe? - w moim pokoju w szufladzie!- wrzasneła Basia- Michał! Zamorduję Cie! Wychodż z łazienki! W pensjonacie wcale nie było spokojniej. - ja nigdzie nie idę!- oznajmiła Iza wchodząc do kuchni gdzie była Kasia , Adam i Beata - czemu? Źle sie czujesz?- zaniepokoił sie Adam - niee, sukienka mi nie pasuje. Dwa dni temu była jeszcze dobra- Iza - o Boożee, kobieto, chodź!!- załamała ręce Kasia i obydwie poszły do pokoju- ubieraj ją! - no przecież mowię ze za ciasna- zaprotestowała Iza ale ubrała sukienkę - a guziczek odpiełaś pod paskiem? Nie! I już dobra- Brodecka- zapomniałaś o tym? - mhm- Iza- atmosfera ogólnej paniki mi sie udzieliła. Przed chwilą dzwoniłam do Basi! - no to wszystko jasne- Kasia - no nie, ja sie powieszę!- ryknął Paweł - następny? Kasia- a tobie co nie pasuje? - spodnie!- jęknął Nowacki- jak kupowałem to mi były jeszcze za duże! Marynarka też pewnie bedzie za ciasna - a nie mówiłam zebys wziął te większe?- Beata- mowiłam! - no przecież nie mogłem przytyć ponad 6 kilo! Jakim cudem?- Paweł - normalnym- powiedziała Beata i poszła do swojego pokoju i po chwili wróciła z drugim kompletem ubrania- przewidziałam to! Przebieraj sie szybko! Wziełam w ostatniej chwili! - ratujesz mi dzisiaj życie! – Paweł ucałował Beatę w czoło i popędził sie przebrać - żeby tylko dzisiaj- Beata- schudł prawie 18 kilo w czasie choroby a teraz dośc szybko wraca do normalnej wagi. - duzo mu jeszcze zostało?- Adam - w sumie to już 14kg przytył- Beata- po powrocie robimy dokładne badania ale podejrzewam ze juz jest zdrowy - Adaam! Maasz obrączki??- zawołał Paweł - nie, wpadły mi do ubikacji- odpowiedział Adam- ŻARTOWAŁEM!! – szybko dodał widząc panikę w oczach Nowackiego - kto ma jeszcze jakiś problem to niech sie teraz zglosi- stanowczo powiedziała Kasia - mamuusiuu, mi sie chce siusiuu- Ania - ja sie nią zajmę- Marek- jedżcie już do koscioła. Paaweł! Limuzyna podjechałaa! - mam zawał! Nigdzie nie idę- oznajmił stanowczo Pan Młody Po kilku minutach panika i wszelkie problemy techniczne zostały opanowane i Pan Młody wraz ze świadkami wsiedli do samochodu udając sie po Pannę Młodą. - Basieek! Jadąąąą !- zawołała Agata Gdy wszyscy zebrali sie duzym salonie z piętra zszedł pan Storosz prowadząc Pannę Młodą ukrytą za welonem. Paweł stał oniemały. Również Adam z podziwem spoglądał na przepiękną Basię. - już moze sz oddychać- wymruczał do Pawła wpatrującego sie w narzeczoną jak w obrazek. Rodzice Basi i rodzice chrzestni Pawła pobłogosławili parę po czym wyruszyli w drogę do Koscioła gdzie już czekali wszyscy goście. Młoda Para wysiadła z samochodu i powoli weszli do kościola. Tuż za nimi szli swiadkowie: Adam i Iza. Basia ukradkiem spojrzała na Pawła, który był bardzo poważny. Nowacki wyczul jej spojrzenie bo leciutko scisnął jej dłoń i zajęli miejsca. Rozpoczęła sie msza aż w końcu nadszedł moment przysięgi małżeńskiej. Stanęli naprzeciwko siebie i powtarzali za ksiedzem - ja, Paweł, biore sobie Ciebie, Barbaro za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cie nie upuszczę aż do śmierci- wyrecytował Paweł - ja , Barbara, biorę sobie Ciebie, Pawle, za męża i ślubuję Ci miłość , wierność i uczciwość małżeńską oraz, żę Cie nie opuszczę aż do śmierci- Basia Adam i Iza spojrzeli na siebie i trzymając się za rece obserwowali nakładanie obrączek przez narzeczonych. Mama Basi nie umiała już dłuzęj powstrzymać łez. - Barbaro , przyjmij tą obrączkę, jako dowód mojej miłości i wierności, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. – Paweł załozył obraczkę na palec Basi patrząc jej w oczy - Pawle, przyjmij tę obrączkę, jako dowód mojej miłości i wiernośći, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego – Basia nałożyła obrączkę mężowi Marek w ławce spojrzał na żonę i trochę sie przybliżył. Zuzia i Dorota uśmiechały sie, koleżanki Basi słuchały przysięgi małżeńskiej trochę jej zazdroszcząc. W końcu uroczystość zakonczyła sie i Młoda Para wstała i skierowała sie do wyjscia przy akompaniamencie Marsza Weselnego. Paweł wychodząc spojrzał na Basię i po raz pierwszy sie uśmiechnął do Niej. Po chwili zostali zasypani ryżem i monetami. Zaczęły sie życzenia od gości. Adam i Iza odbierali prezenty i kwiaty. Tłum gości ruszył w stronę pensjonatu pod kierownictwem Brodeckich. ciąg dalszy nastąpi!!! WEsele w kolejnej częsci !! Mam nadzieję ze oddałam nastrój i notka sie wam podoba???? Pozdrawiam!